Jesteśmy posiadaczami Fiata 126p z początku 1978 roku. Jest to wersja ST na licencji Fiata przez co jest złożony z większości części produkcji włoskiej. A prezentuje się on tak ...
To jego tabliczka znamionowa
Silnik to 650-tka wyglądająca zdrowo jak na przebieg ponad 119 tys. km. Po pierwszym odpaleniu od wielu lat i krótkim przepaleniu zapala "od strzała" i pracuje w miarę równo. Choć tak jak w większości prądnica została nieumiejętnie zamieniona na alternator, to postaramy się zmienić.
Po rozebraniu całej budy praktycznie do zera "malczan" wygląda nieźle, choć przez to, że stał "pod chmurką" rdza go nie ominęła ale to myślę, że normalne. Dziury są w miejscach tradycyjnych dla "maluchów" tj. progi, nadkola, podłoga, czy miejsce łączenia podłogi bagażnika z pasem przednim. Myślę, że po przeprowadzeniu remontu generalnego przetrwa jeszcze wiele lat.